Lazlo - 18-11-2008 19:10:21

sam wymyśliłem i tak jak znasz jakiś dobry kawał to piszesz a pod koniec miesiąca sprawdzam i oceniam ten kto będzie miał najwięcej dobrych ocen w miesiącu ten wygrywa  i tak na koniec roku znajdziemy największego wesołka w klasie:) ALE nie wolno ctrl+c ctrl+v bo to nie legalne

Lazlo - 18-11-2008 20:51:51

Baba Omama
> Oback Barama
> Baran Obawa
> Barubar Bambama
> Barabar Obameiro
> Borubak O\'Lama
> Brak Banana
> Barek Odrana
> Burak Osama
> Obak z Bahama

i inne które napisał avaya

Avaya - 18-11-2008 21:04:34

Dodaj jeszcze:
>Outback Barmana
i
>Barak Ostała

Iopa - 20-11-2008 16:05:55

dobra to ja mam dobry kawał

Idzie Jasio i spotyka swoją starą nauczycielkę. A Jasiu mówi:
- Dzień dobry pani profesor.
-Dzień dobry Jasiu . Długo się nie widzieliśmy. Co tam u ciebie??? Gdzie pracujesz???
-Wykładam chemie.
Nauczycielka była zaskoczona i powiedziała:
-Nigdy się po tobie tego nie spodziewałam. Jasiu a gdzie???
Jasiu odpowiada:
-W Biedronce. :)


Lazlo może być???

Kamilla :* - 20-11-2008 17:13:41

Cuż no to ja się też dorzuce.!


Może coś o blondynkach.?


No więc:
23 grudnia wszyscy przygotowują się na święta.
Dwie koleżanki blodnynki wybrały się do lasu po choinke.
Zaczeło się ściemniać, więc jedna do drugiej:
-Słuchaj, bieżemy pierwszą lepsza choinke, nawet jeśli będzie bez bąbek.


Albo:
Uczą się dwie blondynki, no i jedna do drugiej:
-Co to znaczy "I don't know".?
-Nie wiem sprawdź w słowniku.
Blondynka sprawdza w słowniku i odpowiada:
-Słownik też nie wie.


Cuż, żeby nie było tylko o blondynkach to opowiem inny.

Przychodzi pół baby do lekarza, a lekarz
-Ba.!

Avaya - 20-11-2008 20:14:05

Przychodzi baba do lekarza, a lekarz w Irlandii :)
Przychodzi baba do lekarza, a lekarz też baba.

Rozmawiają naczynia i gąbka.
Nagle gąbka mówi:
-Zmywamy się!

Iopa - 20-11-2008 21:58:51

Szef firmy wrócił z lunchu w dobrym humorze i zwołał wszystkich pracowników, aby wysłuchali kawałów, które usłyszał. Wszyscy się śmiali na całe gardło poza jedną dziewczyną.
- Co z tobą? - spytał niezadowolony szef? Nie masz poczucia humoru?
- Nie muszę się śmiać - odpowiedziała. - W piątek się zwalniam.

Bałagan - przestrzeń zaaranżowana alternatywnie.
Idiota - osoba inteligentna w sposób alternatywny.
Kanibale - ludzie dobierający sobie przyjaciół według smaku
Nudziarz - człowiek, który mówi, gdy ja właśnie chcę mówić.
Optymista - niedoinformowany pesymista.
Praca grupowa - rodzaj pracy, który ułatwia zwalanie winy na inne osoby.
Pesymista - optymista z bagażem doświadczeń.
Prawda - przekonywująco powiedziane kłamstwo.
Sumienie - to ten cichy głosik, który szepce, że ktoś patrzy.
Wrzask - rozdarcie zewnętrzne.
Zaraz - robal powszechnie znany i powszechnie niewidoczny, jednoczenie określenie czynności, która nie znajdzie swego finału.


Mieszkający od lat w Stanach stary Arab ma 5 hektarowe pole ziemniaków, nadszedł czas sadzenia ale jego jedyny syn został aresztowany jako terrorysta. Załamany Arab wysyła telegram do syna do więzienia:
"Drogi Abdulu, Tu pisze twój ojciec Muhammad. Jak co roku przyszedł czas sadzenia ziemniaków ale ja już jestem po prostu za stary żeby przekopać pole i pozasadzać sadzonki. Wiem że jakbyś tu był byś mi pomógł.
Kochający cię ojciec Muhammad."
Po kilku godzinach przychodzi telegram z więzienia:
"TATO NIE KOP NIGDZIE NA POLU TAM SCHOWAŁEM CAŁY TROTYL WIRÓWKĘ DO REAKTORA ORAZ BUTLE Z GAZEM I BAKTERIAMI!!!"
Pięć minut po telegramie przyjeżdża 300 osobowa ekipa z FBI z psami, koparkami i łopatami. Przeszukiwali i przekopywali całe pole przez dwa tygodnie, nic nie znaleźli więc przeprosili i odjechali. Na następny dzień przychodzi telegram:
"Drogi Ojcze,
Tu pisze kochający cię syn Abdul. Pole przekopane, możesz sadzić sadzonki. Zważywszy zaistniałe trudne okoliczności więcej zrobić nie mogłem,
Kochający cię syn Abdul."


Mąż z żoną oglądają horror. Nagle na ekranie niespodziewanie pojawia się ociekający krwią potwór.
- Łomatko!!! - krzyczy przerażona żona.
Mąż:
- Teściowa? Fakt, podobna...


Siedzi orzeł nad skarpą i widzi a tu leci bocian. Bociek zagaduje.
-Cze orzeł co robisz?
-Luzacze!
-Jak to luzaczysz?
-Widzisz tą skarpę? No to ja sobie z niej skacze lece swobodnym lotem i dopiero 5 m nad ziemią rozkładam skrzydła.
-Ja jak fajnie moge z tobą poluzaczyć?
-No to hop!!!
Idzie wilk i widzi siedzących na skarpie orła i bociana.
-Cze co robicie?
-Luzaczymy.
-Jak?
-Widzisz tą skarpę? No to sobie z niej skaczemy lecimy swobodnym lotem i dopiero 5 m nad ziemią rozkładamy skrzydła.
-Jakie luzaki, moge z wami?
-No to hop.
5 m nad ziemią:
-Wilk a ty w ogóle masz skrzydła?
-Nie...
-Kurcze ty to dopiero luzak jesteś !


wiem że trochę dużo ale w końcu ma być śmiesznie...

Iopa - 20-11-2008 22:10:11

Systematyka babć autobusowych
1) Babcie łowcy krzeseł - gdy autobus się zatrzyma i otworzy drzwi, ty nawet nie zdążysz sobie tego uświadomić, a ona już siedzi.
2) Babcie akrobatki - widząc wolne krzesło po drugiej stronie autobusu w cudowny sposób odzyskują mobilność, wrzucają laskę pod pachę i biegną do krzesła, co sił w nogach.
3) Borostwory - ogromne babcie w futrzanych płaszczach zajmujące z reguły 1,5 - 2 miejsc siedzących.
4) Babcie wilki - atakują watahą, ich szczekanie rozlega się na cały autobus i wygryzają każdego z ich siedzeń.
5) Babcie lokomotywy - jak siedzisz w autobusie, staja nad Tobą i zaczynają sapać. Niektóre sapią tak intensywnie, że czujesz, co jadła kilka godzin temu... (najczęściej jest to czosnek lub cebula)
6) Babcie ankieterki - na kilka przystanków przed ich docelowym przepytują ludzi, kto kiedy wysiada i starają się odpowiednio ustawić wszystkich przejściu.
7) Babcia "Last Minute": nie wstanie przed swoim przystankiem, ale siedzi twardo do samego końca, przebija się do wyjścia jak kula armatnia dopiero wtedy, gdy ludzie zaczynają (na jej przystanku) wsiadać do transportera.
8) Babcia "Predator": najbardziej obrzydliwy, wredny typ. Pokonuje nieraz spore dystanse do przystanku, ale już w busie czy tramwaju nie jest w stanie przejść tych 6 metrów do wolnego miejsca, tylko staje nad kimś młodszym i terroryzuje go.
9) Babcie - siatomioty: Wsiada sobie taka jedna do autobusu (ew.tramwaju), czujnym zwinnym okiem namierzając pozycję wolnego miejsca oraz najbliższego kasownika. Po przekalkulowaniu i zrobieniu symulacji (chodzi o trójwymiarową symulację ruchu współpasażerów w najbliższych 10 sekundach nałożoną na plan przestrzenny krzesło-kasownik-własna pozycja) rzuca siatą w stronę wolnego krzesła a sama kasuje bilet. Po czym z godnością zdejmuje siaty z siedzenia, żeby rozgościć się na wcześniej zarezerwowanym miejscu


Młody zięć dostał od teściowej na gwiazdkę dwa krawaty. Aby przypodobać się "mamusi", na drugi dzień, na świąteczny obiad ubrał jeden z nich. Kiedy uśmiechnięty wszedł z żoną do teściów, usłyszał:
- Co? Drugi krawacik się nie spodobał?!


Idzie blondynka drogą i nagle na swojej drodze spotyka mur. I tak stoją i stoją i nagle mur się rozpada. Jaki z tego morał? Głupszemu trzeba ustąpić!!


Kiedyś znajomy opowiadał historię. Zatrzymał go policjant, oczywiście za przekroczenie ale jakieś takie w normie, ok 20 więcej niż było dozwolone.Pisze mu mandat a że trasa była szybka to co chwilę przejeżdżał jakiś samochód za prędkością gruubo ponad dozwoloną :)
No więc znajomy mówi do policjanta żeby mu odpuścił, tutaj wypisuje mandat za 20km a co chwilę jedzie ktoś z przekroczeniem o ponad 50km. Policjant na to flegmatycznie historię z morałem :)
Był pan kiedyś na rybach?
kolega: no byłem
P: a złapał pan wszystkie? :D


Żyła raz sobie wataha wilków. Głodnych, że hej. Szły sobie raz wilki i napotkały zajączka.
- Zjemy cię zaraz, szaraku!
- Panowie, nie jedzcie mnie! Zaprowadzę was w miejsce, gdzie pasie się stado owiec!
- Ok, prowadź.
I zajączek prowadzi watahę wilków. Idą, idą... owiec nie ma.
- Gdzie to stado?!
- Za tą górą.
Ale wilki głodne, że hej nie wytrzymały i zjadły zajączka. Głód zaspokoiły. Na chwilkę. Minęła wataha górę, a tam wielkie stado owiec.
- Cóz, nie oszukiwal zajac. Trza go przynajmniej pochowac.
Wrócili na miejsce konsumpcji i złożyli kosteczki do grobku. Ale jakie napisać epitafium?
- Może: "Zajączkowi - przyjaciele"?
- No co ty, jacy my dla niego przyjaciele? Przecież go zjedliśmy!
- Fakt. Może więc: "Zajączkowi - wrogowie"?
- No nie... W sumie tacy źli nie jesteśmy.
Po krótkiej naradzie napisali na grobie:
"Drogiemu przewodnikowi i konsultantowi gastronomicznemu - pamiętający koledzy".


I jeszcze kilka kawałów....

Kamilla :* - 21-11-2008 15:53:31

Cuż widze że Paulinie się nudziło :)

A iż mi się spieszy napiszę tylko jeden.

Blondynka leci samolotem podchodzi do niej stewardesa (nie wiem jak się pisze xD)
-Ma pani ochotę na coś do picia- pyta stweardesa
-Poprosze orange juce może być pożeczkowy...

kż281d - 21-11-2008 21:59:58

Blondynka dzwoni do LOT'u:
Blondynka : Dzień, dobry, kiedy jest najbliższy lot do Londynu.
Informatorka : Już... zaraz... .
B: Acha, dziękuję, do widzenia.

Iopa - 21-11-2008 23:09:47

To ja tym razem napisze coś trochę śmiesznego ale fajnego.

Postarajcie się przeczytać to dość szybko, tekst ma być napisany w taki sposób.

Z tym tekstem nie powinno być trudności z przeczytaniem i zrozumieniem. :)



Zdognie z nanjwoymszi baniadmai perzporawdzomyni na bytyrijskch uweniretasytch nie ma zenacznia kojnoleść ltier przy zpiasie dengao solwa. Nwajżanszei jest, aby prieszwa i otatsnia lteria była na siwom mijsecu ptzosałoe mgoą być w niaedziłe i w dszalym cąigu nie pwinono to sawrztać polbemórw ze zozumierniem tksetu. Dzijee się tak datgelo, że nie czamyty wyszistkch lteir w sołwie, ale cłae zołwa od razu.:)

Iopa - 21-11-2008 23:23:29

a mam jeszcze kawał

-Dzisiaj proszę państwa będziemy mówić o kłamstwie - zaczął profesor, po czym zadał pytanie studentom.
-Kto przeczytał moją książkę?
wszyscy studenci podnieśli ręce
-A więc to był przykład kłamstwa. Owszem książkę napisałem, ale jeszcze nie oddałem do druku.


-Mamo a tata zbił mnie dwa razu.
-A czemu aż dwa?
-Bo raz jak mu pokazałem świadectwo a drugi raz ja zobaczył że to jego....

Iopa - 21-11-2008 23:24:32

a i kamilla tak wtedy kiedy pisałam te kawały to mi się nudziło... :)

Kamilla :* - 23-11-2008 14:30:12

Czuje się jak by za tydzień miały być już święta bożego narodzenia, ale niestety nie :(


A co do kawałów to mam kilka...


Rozmawia nauczyciel z dyrektorem.
- Ech, ta 7B! Nie wytrzymam z tymi baranami! Pytam ich kto wziął
Bastylię, a oni krzyczą, że to nie oni!
- Niech się pan tak nie denerwuje - uspokaja dyrektor - może to
rzeczywiście ktoś z innej klasy.



Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe butki. Szarpie się, męczy, ciągnie...
- No, weszły!
Spocona siedzi na podłodze, dziecko mówi:
- Ale mam buciki odwrotnie...
Pani patrzy, faktycznie! No to je ściągają, mordują się, sapią... Uuuf, zeszły! Wciągają je znowu, sapią, ciągną, ale nie chcą wejść..... Uuuf, weszły!
Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi:
- Ale to nie moje buciki....
Pani niebezpiecznie zwężyły się oczy. Odczekała i znowu szarpie się z butami... Zeszły!
Na to dziecko :
-...bo to są buciki mojego brata ale mama kazała mi je nosić.
Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała, aż przestaną jej się trząść, i znowu pomaga dziecku wciągnąć buty. Wciągają, wciągają..... weszły!.
- No dobrze - mówi wykończona pani - a gdzie masz rękawiczki?
- W bucikach.

W kościele za chwile ma się odbyć ślub. Młoda para zbliża się powoli do ołtarza. Wśród zebranych gości jest mała dziewczynka, która szeptem pyta swoją mamę:
- Mamusiu, a dlaczego panna młoda jest tak ślicznie ubrana w białą sukienkę?
- Bo widzisz córeczko, ona chce wszystkim pokazać jaka jest bardzo szczęśliwa - odpowiada matka.
- To dlaczego pan młody jest ubrany na czarno?

Iopa - 23-11-2008 16:22:58

idą dwie blondynki przez las już 3 godzinę i jedna mówi:
-bierzmy pierwszą lepszą choinkę bo już mi się zimno robi , może być bez bombek.
:)

Kamilla :* - 24-11-2008 16:46:57

Paulina widać że nie czytasz dokładnie wszystkich wypowiedzi :(


Podchodzi pijaczek do policjanta i mówi:
-Dzień dobry panie władzo,przepraszam nie wie pan gdzie jest druga strona ulicy.?
-A tam proszę pana- mówi policjant pokazując na drugą strone ulicy
-O kurdę jak byłem tak to mówili mi że tu.

Lazlo - 25-11-2008 19:04:24

mocne mocne ale jak narazie w rankingu prowadzi "Iopa"

Kamilla :* - 25-11-2008 21:12:08

Też tak uważam...


A kto jest sędzią.?

Iopa - 25-11-2008 22:50:14

lazlo

a ja jak na razie nie mogę sobie przypomnieć żadnych kawałów......

Iopa - 25-11-2008 22:54:27

lazlo a mogą być jako kawały śmieszne historie z życia?????

Kamilla :* - 26-11-2008 16:53:09

A mi się właśnie jeden przypomnieał :)


Na dyskotece podchodzi chłopak do dziewczyny i pyta:
-Tańczysz.?
-Jasne- odpowiada dziewczyna
-To dobrze, nareszcie będe miał gdzie usiąść.

Iopa - 26-11-2008 17:04:06

jasio się pyta ratownika
-panie ratowniku czy mogę popływać nawet na koniec jeziora?
-wie wiem czy naprawdę umiesz pływać?
jasio wskakuje do wody robi koziołki i ogólnie robi fajne sztuczki i plwa doskonale na to ratownik
-gdzie się nauczyłeś tak świetnie pływać?
-tata wrzuca mnie często do jeziora
-jasiu to musi być straszne
-nie najtrudniej wydostać się z worka

Kamilla :* - 27-11-2008 15:38:54

Hahaha doobre.!

Cuż a mi się jakoś tak na wspomnienia zebrało i nie mam nastroju na żarty...

Iopa - 03-12-2008 17:30:51

ja na razie nie mam więcej zbytnio żartów a przynajmniej żaden mi nie przychodzi do głowy......

w dodatku dzisiaj jest zebranie więc jak tu myśleć o żartach????

Kamilla :* - 07-12-2008 12:32:42

Wiecie co ostatnio kolega mi opowiedział świetny kawał xD


Po czym poznać młodą kobiete, a po czym starą.?

Po tym że młoda kobieta ma między piersiamy naszyjnik, a stara pępek xD

Lazlo - 09-12-2008 15:23:42

mocne mocne mocne mocne mocne mocne mocne mocne mocne mocne mocne mocne mocne mocne mocne mocne mocne mocne no napisałem się troche

Kamilla :* - 09-12-2008 19:39:35

Przed sądem oskarżony wyjaśnia, dlaczego zabił przechodnia:
- Jadę sobie spokojnie ulicą, nagle jakiś facet zatrzymuje mnie i mówi:
- Dawaj pieniądze!!
- Dlaczego? - pytam groźnie.
- Prima Aprilis!!
To ja mu naplułam w oko i mówię:
- Śmigus Dyngus!!
Wtedy on gasi papierosa na moim czole i mówi:
- Popielec!!
No więc ja go przydusiłem i mówię:
- Zaduszki!!

Spotykają się dwie blondynki i jedna mówi:
- Ty, słuchaj wiesz że w tym roku Sylwester wypada w piątek?
A na to druga:
- Kurcze, żeby tylko nie trzynastego!

Dwaj znudzeni krupierzy siedzieli przy stole z ruletką gdy do kasyna weszła bardzo atrakcyjna blondynka. Podeszła do stołu i zadeklarowała zakład na 20 tys. dolarów na konkretną liczbę. Zaraz potem dodała:
- Mam nadzieję, że to wam nie będzie przeszkadzać, ale naprawdę szczęśliwe zakłady obstawiam kompletnie nago.
Po czym zrzuciła z siebie suknię, bieliznę i buty i rozkręciła talerz ruletki z okrzykiem:
- Mamusia potrzebuje pieniążki na nowe ubranko!
Chwilę później już wykrzykiwała:
- TAK! TAK! WYGRAŁAM! NAPRAWĘ WYGRAŁAM!
Podskakiwała przy tym jak mała dziewczynka i obejmowała każdego z krupierów. Zaraz potem zebrała wszystkie pieniądze i swoje rzeczy i prędko opuściła kasyno. Krupierzy nieco zakłopotani popatrzyli na siebie, po czym jeden z nich zapytał drugiego:
- Ty, a co ona właściwie obstawiała?
Drugi odparł:
- Nie mam pojęcia, myślałem, że Ty to sprawdzasz!

Rozmawia w szkole dwóch kolegów:
- Wiesz, wypróbowałem efekt axe. Naprawdę działa! - chwali się jeden.
- A co zrobiłeś?
- Psiknąłem mojej siostrze w twarz, a ona się na mnie rzuciła.
Mężczyzna mając 20 lat kocha wszystkie kobiety.
Mając 30 lat kocha już tylko jedną.
Mając 40 lat kocha znowu wszystkie...
...oprócz tej jednej.

Cuż dziewczęta to z facetem do 40-ki a potem załatwiamy se młodych i przystojnych ogrodników xD

Lazlo - 12-12-2008 19:24:46

OGRODNIKÓW ty lubisz naszego  główno forumo dowodzącego ????????????????????

Lazlo - 12-12-2008 19:36:12

Jeśli bumbramsztykle nie bimbambolą, wtedy oczywiście wichajstry  nie tentegują. Natomiast jeśli dingusy tentegują albo transmogryfikują, wówczas z całą pewnością bimbambolą wszystkie bumbramsztykle.

Jeśli glątwy tentegują, wtedy- to jasne- żaden z dingusów nie bimbamboli. Jeśli natomiast wichajstry nie obcyndalają się, wówczas każdy dingus transmogryfikuje.

Jeśli wreszcie żadna glątwa nie bimbamboli, wówczas z pewnością bimbamboli każdy dyngus.

Wszystkie bumbramksztyle, glątwy, wichajstry i dingusy coś robią- albo bimbambolą, albo tentegują, albo transmogryfikują, albo obcyndalają się. I każde z nich wykonuje tylko jedną czynność

Jak właściwie wygląda sytuacja?

Lazlo - 12-12-2008 19:37:48

rozwiązanie będzie w innym wątku ta osoba która pierwsza da odpowiedź (Kamilla:* lub Iopa) wygrywa :)

Lazlo - 03-01-2009 19:47:54

no dobra bez pytań wygrywa IOPA

Lazlo - 05-01-2009 17:58:06

teraz temat gracjana kto nie zna niech wejdzie http://www.youtube.com/watch?v=NWlXfjWDKOE&NR=1

Kamilla :* - 09-01-2009 19:18:40

On jest żałosny...


Wcale mnie nie bawi...


Wiec może odrazu zmieńmy temat...


Może np. poopowiadajmy sobie róźne śmieszne rzeczy z życia, albo co od znajomych słyszeliście.

www.mafiaczarnylotos.pun.pl www.oldfriends.pun.pl www.polski-rp.pun.pl www.yamahayzserver.pun.pl www.mybike4life.pun.pl